Uff ...  ... 200!

 
 
 
 
TLVP
Home
 
 
 
 
Czytelnia
Book Nook
 
 
 
 
Mahabharata 47 (po polsku)
 
 
 
 
Mahabharata 49 (po polsku)
 
 
 
 
Downloaduj
Mahabharata
w formie PDF
 
 
 
 
Mahabharata
Spis opowieści
 
 
 
 
“Good” Violence versus “Bad”
 
 
 
 
Hymny Rigwedy o stworzeniu świata
 
 
 
 
Napisz
do nas

Napisz do nas
Maha­bharata

Opowieść 48:

Widura wyjaśnia królowi Dhrita­rasztrze przyczyny jego cierpienia


opowiada


Barbara Mikołajew­ska


na podstawie fragmentów Mahābharāta,

5. The Book of the Effort,

5(50) The Embassy of Samjaya, 32,

5(51) Dhritarāstra’s Vigil, 33,

w angielskim tłumaczeniu z sanskrytu J.A.B. van Buitenen,

The University of Chicago Press.


Wydanie I internetowe

Copyright © 2007 by B. Mikołajewska
Wszelkie prawa zastrzeżone
Porada techniczna i edytorska: F.E.J. Linton

The Lintons’ Video Press
New Haven, CT
06511 USA


e-mail inquiries: tlvpress @ yahoo . com

Spis treści


  1. Sandżaja krytykuje dotychczasowe postępowanie króla Dhritarasztry dowodząc, że ulegając swemu synowi, nie zachowuje się jak głowa rodziny i król

  2. Widura wyjaśnia Dhritarasztrze, że przyczyną jego bezsenności jest pragnienie posiadania tego, co należy do innych i Dhritarasztra świadomy uczynionego zła chce słuchać o tych, co czynią dobro

  3. Widura opowiada o działaniach człowieka mądrego realizujących dobro i działaniach głupca realizujących zło

  4. Widura przypomina Dhritarasztrze nauki o tym, co występuje w pojedynkę, w dwójkę, trójkę, ..., dziesiątkę, i co powinno być brane pod uwagę przy wyborze działań

  5. Widura przypomina Dhritarasztrze pieśń króla demonów o działaniach dobrego władcy

  6. Słowniczek Mahabharaty




Król Dhritarasztra rzekł: „O Widura, Sandżaja wrócił z Wiraty, zbeształ mnie i udał się na spoczynek. Dopiero jutro dowiem się, jaką wiadomość przyniósł on od Pandawów. Mój umysł nie może znaleźć spokoju, gdy rozmyślam nad tym, co on jutro powie. Moje ciało płonie i nie mogę zasnąć. O przyjacielu, poradź mi, cóż mam uczynić, by ugasić mój ogień i aby sen do mnie wrócił”.

Widura rzekł: „O królu, różne mogą być przyczyny bezsenności. Spać nie może ten, kto został zaatakowany przez silniejszego wroga, kto jest słaby i nie posiada odpowiednich środków obrony i kto stracił wszystko z miłości lub został okradziony. Ciebie jednak nie dotknęła żadna z tych katastrof. Czyż nie płoniesz więc cały dlatego, że patrzysz z zawiścią na cudzą własność?”

(Mahābharāta, 5(51) Dhritarāstra’s Vigil, 33.10-15)




1. Sandżaja krytykuje dotychczasowe postępowanie króla Dhritarasztry dowodząc, że ulegając swemu synowi, nie zachowuje się jak głowa rodziny i król

 

Po powrocie do Hastinapury i uzyskaniu audiencji u króla Dhritarasztry Sandżaja rzekł: „O królu, niech ci będzie chwała. Syn Pandu Judhiszthira pozdrawia cię i pyta o twe zdrowie. Zapytuje również czy jesteś zadowolony ze swych synów, wnuków, krewnych, doradców jak i wszystkich innych, którzy z tobą zamieszkują”.

Król Dhritarasztra odpowiedział: „O Sandżaja, witaj z powrotem w Hastinapurze i opowiedz nam jak się ma Judhiszthira, jego bracia i ich synowie?”

Sandżaja rzekł: „O królu, synowie Pandu i ich rodzina mają się dobrze. Judhiszthira jest jeszcze bardziej niż poprzednio nastawiony na Prawo i Zysk, pogłębił swą wiedzę, jest pełen wewnętrznego wglądu i stabilny w swym zachowaniu. Prawość ceni sobie wyżej niż gromadzenie bogactw i nigdy nie zbacza ze ścieżki Prawa dla zdobycia przyjemności i komfortu.

Gdy patrzę na przeciwności losu, które na swej drodze napotykają Pandawowie, widzę wyraźnie, jak człowieka przerasta jego karma. Jestem jednak przekonany, że człowiek zdobywa dobrą sławę tylko wówczas, gdy pragnie tego, co przyzwoite. Judhiszthira pozbył się wszelkiego zła tak jak wąż pozbywa się swej zużytej skóry i jemu przypadnie w udziale nieśmiertelny splendor, a na ciebie spadnie cała wina. Przyjrzyj się swym własnym haniebnym uczynkom, które ignorują zasady Prawa i Zysku. Przypomnij sobie błąd, który swego czasu popełniłeś, dopuszczając do tej strasznej gry w kości o przeraźliwych i niegodziwych konsekwencjach. Nie będziesz mógł się pozbyć swych haniebnych uczynków nawet po śmierci. Przy ich pomocy próbujesz zapewnić sobie wątpliwą nagrodę, ulegając miłości do swego syna. Twe znane już na całym świecie podłe uczynki nie są ciebie godne.

Trudno się dziwić, gdy do katastrofy doprowadza człowiek okrutny, mściwy, nisko urodzony, lecz jak to możliwe, aby tak okrutne uczynki mógł popełnić człowiek wysoko urodzony jak ty, o prawym umyśle, wykształcony, pan samego siebie, żyjący według wysokich standardów, biorący w swym postępowaniu pod uwagę Prawo i Zysk, szeroko znany i mający najlepszych doradców? Otworzyłeś wrota do piekieł całkowitego zniszczenia. Cały twój ród już dawno przestałby istnieć, gdyby Judhiszthira odpowiedział złem na uczynione zło.

O królu, ciebie obwiniam o spowodowanie niezgody wśród Bharatów, która przyniesie śmierć wszystkim twoim potomkom. To twój błąd wypali do korzeni cały twój ród, będąc jak rozszerzający się ogień, który wypala wysuszony las. Zamiast kierować swymi synami, ty sam poddałeś się władzy tych, których spłodziłeś. Podczas gry w kości z Judhiszthirą wychwalałeś tego rozpustnika, twego syna zamiast go powstrzymać. Bez zawarcia pokoju z Pandawami cała twoja linia zginie, bo preferując ludzi nieuczciwych i odrzucając uczciwych jesteś obecnie za słaby, aby dostarczyć ochrony swej bogatej ziemi”.

Kończąc swą oskarżycielską mowę Sandżaja rzekł: „O królu, pozwól mi teraz odejść i udać się na odpoczynek, gdyż długa droga bardzo mnie zmęczyła. Jutro przekażę wszystkim Bharatom wiadomość od Judhiszthiry”.

 

2. Widura wyjaśnia Dhritarasztrze, że przyczyną jego bezsenności jest pragnienie posiadania tego, co należy do innych i Dhritarasztra świadomy uczynionego zła chce słuchać o tych, co czynią dobro

 

Gdy Sandżaja udał się na odpoczynek, król Dhritarasztra pełen niepokoju i nie mogąc zasnąć zapragnął porozmawiać z Widurą i gdy Widura przybył do jego komnat na jego wezwanie, rzekł: „O przyjacielu, Sandżaja wrócił od Pandawów, zbeształ mnie i udał się na spoczynek. Dopiero jutro dowiem się, jaką przyniósł wiadomość. Mój umysł nie może znaleźć spokoju, gdy rozmyślam nad tym, co on jutro powie. Moje ciało płonie i nie mogę zasnąć. Poradź mi, cóż mam uczynić, by ugasić mój ogień i aby sen do mnie wrócił”.

Widura rzekł: „O królu, różne mogą być przyczyny bezsenności. Spać nie może ten, kto został zaatakowany przez silniejszego wroga, kto jest słaby i nie posiada odpowiednich środków obrony i kto stracił wszystko z miłości lub został okradziony. Ciebie jednak nie dotknęła żadna z tych katastrof. Czyż nie płoniesz więc cały dlatego, że patrzysz z zawiścią na cudzą własność?”

Dhritarasztra rzekł: „O Widura, to ty jesteś prawdziwym mędrcem w naszej królewskiej linii. Przemów więc do mnie językiem Prawa i opisz działania, które prowadzą do najwyższego dobra”.

 

3. Widura opowiada o działaniach człowieka mądrego realizujących dobro i działaniach głupca realizujących zło

 

Widura rzekł: „O królu, człowiek mądry kultywuje czyny godne pochwały i unika tych, które są godne potępienia. Trzyma się wiary i unika herezji. Jest zawsze skoncentrowany na realizacji swego własnego celu i nie daje się rozproszyć gniewowi, radości, dumie, fałszywej skromności, czy też próżnej chwale. Jego wrogowie znają go z jego czynów a nie z jego planów i zamiarów. W realizacji jego planów nie przeszkodzą mu chłód czy upał, lęk czy miłość, bogactwo czy ubóstwo. Jego wędrujący przez kolejne reinkarnacje duch w swym działaniu kieruje się zawsze Prawem i Zyskiem i Zysk ceni sobie wyżej niż Przyjemność. Myśli on zawsze o realizowaniu swych działań, realizuje je i nigdy niczego nie lekceważy. Będąc zdolny do rozumienia, zawsze słucha innych z cierpliwością. Szukając własnych korzyści, kieruje się mądrością, a nie niepohamowaną żądzą i nigdy nie wtrąca się w niczyje sprawy, zanim nie zostanie o to poproszony.

Człowiek o mądrym umyśle nigdy nie chce tego, czego nie może mieć, nigdy nie opłakuje tego, co jest już stracone i nie gubi się w nieszczęściu. Trzyma się twardo swych celów, nie zatrzymuje się w realizowaniu swego zadania, nie marnuje czasu i jest zdolny do samo-kontroli. Pociągają go uczynki szlachetne, wykonuje działania sprzyjające rozwojowi i nigdy nie konspiruje przeciw tym, którzy mu dobrze życzą. Nie tryumfuje, gdy oddaje się mu honory i nie wypala się do końca, gdy jest lekceważony, pozostając zawsze niewzruszony. Zna on naturę wszystkich żywych istnień i jest zdolny do wykonania każdego działania. W mowie jest elokwentny, w rozmowach zróżnicowany, zdolny do rozumienia i wyjaśniania. Uczenie się rozszerza jego rozumienie, które z kolei sprzyja dalszemu uczeniu się. W swym działaniu nigdy nie łamie aryjskich standardów i nigdy nie unosi się dumą, choć zdobył bogactwo, wiedzę i władzę.

Człowiek pozbawiony rozumu mnożący zło pławi się w dumie i próżności, choć niewiele się nauczył i ma nadzieję na zdobycie dla siebie korzyści bez podejmowania działania. Utracił swój własny cel i przyjął za swój cel innego człowieka i działa fałszywie na rzecz swego przyjaciela. Pragnie tego, czego nie powinien, pogardzając tym, czego powinien pragnąć i obdarza nienawiścią ludzi silniejszych od siebie. Swego wroga traktuje jak swego przyjaciela, a przyjaciela nienawidzi i rani, płodząc tym dalsze zło. Odkłada realizację swych zadań na później, ciągle się waha i ma trudności w podjęciu decyzji w najprostszej sprawie. Wchodzi nie zaproszony i mówi nie zapytany. Obwinia innych, choć sam nie jest bez winy i unosi się gniewem, choć nie ma odpowiedniej władzy. Nie znając własnej siły chce bez podejmowania wysiłku osiągnąć to, co nieosiągalne i niezgodne z zasadami Prawa i Zysku. Poucza tego, kto nie jest jego uczniem, usługuje nędzarzowi, podąża za niegodziwcem”.

 

4. Widura przypomina Dhritarasztrze nauki o tym, co występuje w pojedynkę, w dwójkę, trójkę, ..., dziesiątkę, i co powinno być brane pod uwagę przy wyborze działań

 

Widura kontynuował: „O królu, człowiek mądry, mnożący dobro swym działaniem nigdy nie zapomina o następujących naukach:

Jeden człowiek może być okrutny i pozostaje obciążony winą, gdy sam się najada i ubiera w kosztowne szaty, zaniedbując równocześnie tych, którzy od niego zależą lub gdy popełnia zło, którego owocu doświadcza wielu niewinnych. Umysł jednego inteligentnego człowieka i zdrada zamiaru mogą zniszczyć całe królestwo, jego króla i jego ludzi. Wybaczanie ma jedną wielką wadę, której nie posiada nic innego: ludzie myślą, że ten, który wybacza jest nieudolny, tymczasem, tak jak Prawo jest najwyższym dobrem, tak wybaczenie jest ostatecznym spokojem, mądrość jest najwyższym wglądem, a ahimsā jest najwyższą drogą do szczęścia.

Tak jak wąż pożera zwierzęta chowające się w norach, tak ziemia pochłania tych dwóch: niezdolnego do walki króla i bramina, który nie podejmuje pielgrzymki. Człowiek zdobywa świat dzięki dwóm działaniom: unikaniu zjadliwej mowy i proszeniu o usługę złych ludzi. Istnieją dwa rodzaje ludzi, którzy pokładają ufność w innych: kobiety, które kochają tego samego mężczyznę, co inne kobiety i ludzie, którzy oddają honory osobie honorowanej przez innych. Istnieją dwa ciernie, które niszczą czyjeś zdrowie: dla biedaka jest nim pożądanie czyjegoś majątku, a dla bogatego jego wściekłość. Dwa rodzaje ludzi wyzwalają swą duszę z ponownych narodzin i przekraczają niebo: pan, który wybacza, i biedak, który jest hojny. Prawnie nabyta własność może być w dwojaki sposób źle użyta: gdy zostaje oddana człowiekowi, który na nią nie zasługuje i gdy nie zostaje oddana człowiekowi, który na nią zasługuje.

Istnieją trzy miary wartości człowieka: marny, średni i dobry. Istnieją trzy rodzaje ludzi: zły, średni i dobry i każdy z nich powinien otrzymać właściwe dla siebie zadania. Trzy typy ludzi nie posiadają żadnego majątku na własność: żona, niewolnik i syn, gdyż wszystko, co uzyskują należy do osoby, która ich posiada.

Potężny król nie powinien zasięgać rady u czterech typów ludzi: głupca, człowieka roztargnionego lub leniwego i prawiącego komplementy poety. Głowa rodziny z kolei powinna starać się o to, aby w jej domostwie żyły cztery typy ludzi: krewny w podeszłym wieku, człowiek wysokiej rangi, którego dotknęło nieszczęście, ubogi przyjaciel i bezdzietna siostra. Brihaspati wspominał o czterech momentach, w których Indra szukał u niego rady: w sprawie zamiarów bogów, zrozumienia mądrego, pokory mędrców i upadku niegodziwców.

Człowiek powinien troszczyć się o pięć ogni, którymi są ojciec, matka, ogień ofiarny, jaźń i nauczyciel. Zyska on sławę w świecie oddając cześć pięciu typom osób: bogom, przodkom, ludziom, żebrakom i gościom. Pięć typów osób będzie zawsze za tobą podążać: przyjaciele, wrogowie, ludzie neutralni, ci od których zależysz i ci, którzy zależą od ciebie. Jeżeli jeden z pięciu zmysłów śmiertelnego człowieka zepsuje się, wycieknie przezeń cała jego wiedza jak woda z przedziurawionego naczynia.

Człowiek, który chce rozwijać się powinien unikać sześciu plag: bezsenności, lęku, gniewu, lenistwa i odkładania spraw na później. Powinien też unikać sześciu typów ludzi: nauczyciela, który nie naucza, kapłana, który nie zdobywa wiedzy, króla, który nie ochrania swych poddanych, niewłaściwej żony, pastucha, który żąda wioski, golibrody, który żąda lasu. Człowiek nigdy nie powinien zapominać o sześciu cnotach: prawdomówności, hojności, czujności, usłużności, cierpliwości i niezawodności. Ten kto wykształci w sobie te sześć cnót i zdobędzie kontrolę nad swymi zmysłami nie ulegnie wpływowi zła. Sześć typów osób koegzystuje z sześcioma innymi: złodziej z nieuważnymi, lekarz z chorymi, rozpustnica z rozpustnikami, kapłan z ofiarą, król z poddanymi, mędrzec z głupcem.

Król powinien unikać siedmiu plag, które wynikają z nałogu i które mogą zniszczyć nawet najlepszego z nich: kobiet, gry w kości, polowania, alkoholu, lżącego języka, okrutnej kary i niewłaściwego użycia swego bogactwa.

Osiem czynników zapowiada czyjś upadek: nienawiść do braminów, spieranie się z braminami, kradzież bramińskiej własności, chęć zabicia bramina, czerpanie radości z zwymyślania bramina, odmowa szacunku należnego braminowi, realizowanie swych zadań bez udziału braminów, odmowa spełnienia próśb braminów. Jest osiem źródeł radości: spotkanie przyjaciela, duży napływ bogactwa, uściskanie syna, stosunek seksualny, miła rozmowa we właściwym czasie, wysoka ranga wśród swoich, realizacja zamierzonych celów, uhonorowanie przez społeczność.

Największym mędrcem jest człowiek, który poznał swe ciało jako miejsce zamieszkiwania za dziewięcioma bramami, którym włada dusza.

Dziesięć ludzkich typów zbacza ze ścieżki Prawa. Są to: pijany, niedbały, zmęczony, rozgniewany, głodny, nierozważny, bojaźliwy, chciwy i lubieżny. Mędrzec powinien więc unikać tych stanów”.

 

5. Widura przypomina Dhritarasztrze pieśń króla demonów o działaniach dobrego władcy

 

Widura kontynuował: „O królu, pozwól, że przypomnę ci starą pieśń, którą nucił swego czasu król asurów Sudhanawan pouczając swego syna o zaletach dobrego władcy:

‘O synu, ludzie będą uważać za standard godny naśladowania tego króla, który wyrzeka się gniewu i lubieżności, studiuje Wedy, obdarowuje hojnie ludzi najbardziej wartościowych, jest zdolny do różnicowania i szybkiego działania.

Powodzenie będzie towarzyszyło temu królowi, który wie jak podnosić innych na duchu i jak traktować przestępców i który choć zna swą potęgę, pozostaje łagodny i nie lekceważy nawet słabego wroga traktując go z mądrością; nie szuka zatargu z tymi, którzy są potężni, lecz w razie potrzeby jest zdolny do prowadzenia wojny.

Swych rywali pokona ten król, który nie załamie się, gdy spadnie na niego nieszczęście, lecz będąc zdolnym do samokontroli, będzie niestrudzenie ponawiał wysiłki przetrwania ciężkich czasów.

Szczęśliwy będzie ten król, który unika nie przynoszącego żadnego zysku pobytu z dala od swego domu, przestawania z łajdakami i cudzymi żonami, dumy, złodziejstwa, zdrady, alkoholu i mówi wyłącznie prawdę; podąża za swymi celami bez zbytniej zagorzałości, nie sprzecza się o drobne sprawy i nie wpada w gniew, gdy nie zostaje właściwie uhonorowany.

Wychwalany będzie ten król, który okazuje litość, nie mówi zbyt wiele, wybacza kłótnie i gdy sam jest osłabiony, nie zachowuje się wrogo.

Ludzie uznają za swego przyjaciela tego, kto nigdy nie pyszni się swym wyglądem lub męskością i nie przemawia do nich lżącym językiem.

Za człowieka zachowującego się szlachetnie uważa się tego, kto nie rozpala zapomnianej już wendety, nie ukazuje przesadnej radości, gdy sprzyja mu los, nie cieszy się cudzym nieszczęściem i nie żałuje swych darów.

Wysoką pozycję w życiu publicznym otrzyma ten, kto próbuje rozwijać lokalne zwyczaje, traktaty i królewskie Prawo.

Najwyżej jest ceniony ten, kto unika arogancji, szaleństwa, zazdrości, przestępstwa, wendety, zdrady, rozmowy z nietrzeźwym, szalonym lub niegodziwcem.

Bogowie uwznioślają tego, kto praktykuje samokontrolę, czystość, pobożność, wykonuje dobrze wróżące działania i ryty naprawy, dba o swą dobrą reputację i wykonuje swe codzienne zadania.

Własną ścieżką kroczy ten, kto znalazł dla siebie żonę równą mu rangą, jest przyjacielski i przebywa z równymi sobie.

Złego losu uniknie ten, kto je rozważnie, dzieląc się z tymi, co od niego zależą, śpi krótko i nie ogranicza się w swej pracy i gdy zostanie o to poproszony, obdarowuje nawet swego wroga.

Gdy ten, kto jest nastawiony na pokój wszystkich żywych istot pozostaje łagodny, prawdomówny, szczodry i czysty w swym istnieniu, będzie dla swych krewnych jak obdarzający łaskawą amulet’ ”.


6. Słowniczek Mahabharaty